Gorzki smak bananów
Ta książka wzięła się z gniewu na nagminną gloryfikację epoki gierkowskiej. To, że ktoś miał wówczas 18 lat (autor ukończył je w 1971 r.), nie zwalnia dziś z zamykania oczu na to, że "żyło się w oborze i taplało w gnojówce". Ostre słowa. Nasz redakcyjny kolega udowadnia jednak, że nie używa ich bezpodstawnie.
Marlboro i głowizna w słoikachA jednak "Bananowy song" wbrew intencji autora rozmarzy część czytelników, którzy żyli w gierkowskiej krainie. Znajdą w nim bowiem także "barwy, smaki i zapachy tamtych lat". Ale być może autorowi najbardziej zależy nie na dzisiejszych pięćdziesięciolatkach (im już chyba pamięci nie skoryguje), lecz na tych, którzy czasów Gierka nie pamiętają. Oni bowiem postrzegają PRL jako rzeczywistość sprowadzoną do mniej czy bardziej śmiesznych absurdów, znanych z "Misia" Stanisława Barei, oraz jako magazyn pożądanych wówczas rekwizytów, jak fiat 125p - oczywiście w kolorze bahama...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

