Pomiędzy nicością a nicością
Język poezji jest językiem tajemnicy. To prawda. Tyle tylko, że tajemniczość mowy poetyckiej Jarosława Marka Rymkiewicza nie jest wcale dowodem na to, że poeta wie więcej od zwykłego zjadacza chleba, od przeciętnego przechodnia, lecz świadectwem zmagań poety ze światem, z niepochwytną i nieprzeniknioną rzeczywistością, ogarniającą nas od narodzin aż do śmierci. Poeta chciałby wiedzieć więcej, niż wie, mimo że - co tu dużo gadać - wie więcej niż ktokolwiek. To, czego nie wie, ale czego się domyśla, co zaledwie przeczuwa, zaklina w wierszu, w pojedynczej metaforze.
W utworze "Poeta idzie znikąd", wiele na to wskazuje - utworze programowym, a na pewno kluczowym dla zbioru "Do widzenia gawrony", Rymkiewicz powiada: "Poeta idzie znikąd - nigdzie nie dochodzi"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)