Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pomiędzy nicością a nicością

03 czerwca 2006 | Rzecz o Książkach | JD

PÓŁKA Z POEZJĄ Pomiędzy nicością a nicością Jarosław Marek Rymkiewicz pisze tak jak nikt, tak, że chce się czytać. Jego wiersze mają rytm i rym, są nad wyraz melodyjne, łatwo wpadają w ucho. Nie znaczy to wcale, że są proste i jasne. Nic z tych rzeczy. Wręcz przeciwnie, w tej liryce tak naprawdę nic nie jest ani proste, ani jasne. Zresztą, czy może być prostą i jasną poezja, której podstawowym tematem jest śmierć?

Język poezji jest językiem tajemnicy. To prawda. Tyle tylko, że tajemniczość mowy poetyckiej Jarosława Marka Rymkiewicza nie jest wcale dowodem na to, że poeta wie więcej od zwykłego zjadacza chleba, od przeciętnego przechodnia, lecz świadectwem zmagań poety ze światem, z niepochwytną i nieprzeniknioną rzeczywistością, ogarniającą nas od narodzin aż do śmierci. Poeta chciałby wiedzieć więcej, niż wie, mimo że - co tu dużo gadać - wie więcej niż ktokolwiek. To, czego nie wie, ale czego się domyśla, co zaledwie przeczuwa, zaklina w wierszu, w pojedynczej metaforze.

W utworze "Poeta idzie znikąd", wiele na to wskazuje - utworze programowym, a na pewno kluczowym dla zbioru "Do widzenia gawrony", Rymkiewicz powiada: "Poeta idzie znikąd - nigdzie nie dochodzi"....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3855

Spis treści
Zamów abonament