Jak z tego wyjść
Dla jednych historia jest nauczycielką życia i tym samym może ona właściwie głosić wszystko czasom, które mają dopiero nadejść, czyli nam współczesnym. Wielu historyków mierzi jednak już sama tylko myśl o odejściu od źródła osadzonego w konkretnym czasie i szybowanie ku analogiom z innych epok. Jak wobec tego oznajmić, że spowiedź terrorystycznych grzeszników z końca XVIII wieku brzmi prawie tak samo, jak akty skruchy przywódców komunistycznych wygłaszane wzdłuż i wszerz "obozu" po XX Zjeździe KPZR w 1956 roku? Dobrze wiem, jakie można przytoczyć argumenty przeciw mojej tezie, sam je nawet sprawnie wymyślę, więc powiem tyle tylko, że to nie jest teza, lecz głębokie wrażenie.
Jest w książce Baczki mowa i o strukturze, i o dynamice represji, a także o systemie i o strachu. "Zasadniczy problem to stwierdzić, co jest rewolucyjne, nie będąc tyrańskie", oraz "określić wyraźnie, co rozumiemy przez rząd rewolucyjny... Czy przez rząd rewolucyjny rozumiemy rząd zdolny do dokończenia rewolucji czy też rząd działający na sposób rewolucyjny" - pisze historyk, cytując byłego terrorystę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)