Duch zimnej wojny
- Ameryka jest o krok od uzyskania nuklearnej supremacji nad światem; jest w stanie zniszczyć od pierwszego uderzenia Rosję i Chiny, nie pozostawiając im żadnej możliwości odpowiedzi - napisali w marcowym numerze "Foreign Affairs" amerykańscy eksperci Keir Lieber i Daryl Press.
- To bardziej polityczna prowokacja aniżeli rzeczywistość. Stan rosyjskich sił strategicznych nie jest tak zły, jak twierdzą Amerykanie, i dopóki istnieje realne zagrożenie, że do celu doleci choćby jedna rosyjska głowica atomowa, nikt przytomny nie zaryzykuje pierwszego ataku - odpowiadają w Moskwie.
Kto ma rację? Kiedy padnie sakramentalne "sprawdzam"? I czy w ogóle?
Pewna wzajemna destrukcjaNiemal każdy, kto pamięta lata 80., pamięta też film "The Day After", który przedstawiał wstrząsającą wizję wojny atomowej między USA i ZSRR. Wiadomościom o nadlatujących radzieckich pociskach atomowych towarzyszył widok roju amerykańskich rakiet lecących w stronę Rosji. Było jasne, że nikt nie wyjdzie z tej wojny cało, że wszystkich czeka zagłada. Nie tylko armie, lecz i społeczeństwa. Po jednej i drugiej stronie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
