Uderzyć inteligenta po kieszeni
Choć jeszcze nie wiadomo, co z rządowych propozycji podatkowych ostanie się w Sejmie, jest raczej pewne, że twórcy stracą na zmianach. Ministerstwo Finansów uznało bowiem, że możliwość odliczania przez nich kosztów uzyskania przychodu to przywilej, który należy znieść.
Z takim pomysłem występowało już kilku szefów tego resortu: likwidacja "kosztów uzysku" - jak popularnie określa się możliwość potrącania 50 proc. przychodów z praw autorskich i 20 proc. z umów zlecenia - powodowałaby zwiększenie podlegających opodatkowaniu dochodów sporej grupy osób, a więc i wpływów do budżetu. Zaraz jednak pojawiały się protesty, przede wszystkim środowisk naukowych - i projekt szybko szedł do lamusa. Tym razem wygląda na to, że minister finansów zwycięży, choć nie od razu, bo likwidacja "uzysku" ma następować stopniowo, do 2009 roku.
Stanowisko minister finansów jest zrozumiałe: walczy o pieniądze, których jej w budżecie brakuje. Ale argumenty środowisk twórczych też mają swoją wagę, zwłaszcza jeśli spojrzeć na nie bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta