Le Google
Apetyt francuskiego rządu na wtrącanie się do biznesu nie ma granic. Najnowszym przykładem jest wyszukiwarka internetowa Quaero (z łaciny szukam), wychwalana przez Jacques'a Chiraca i zasilona sumą 90 mln euro z publicznych środków. W tym pomyśle chodzi o rywalizowanie, a być może pogrążenie amerykańskiej Google. To jedna z bitew Chiraca w wojnie z "wszechobecną kulturą anglosaską" w Internecie. (...) Jeśli europejscy przywódcy chcą naprawdę stworzyć nową Google czy Massachusetts Institute of Technology, to mogliby pomyśleć o obniżeniu wysokich podatków i uproszczeniu procedur administracyjnych, które wyganiają studentów i przedsiębiorców na świecie do USA. To miałoby sens, a podatników nie kosztowałoby ani grosza.
tłum. p.r.

![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
