Uran z Konga dla Iranu?
Teheran zaprzeczył w niedzielę, jakoby w 2005 roku próbował sprowadzać uran z Demokratycznej Republiki Konga. - To kompletny fałsz, nie musimy importować uranu, zważywszy że mamy kopalnie i zakład jego przetwarzania - powiedział główny irański negocjator w sprawach atomowych Ali Laridżani. Brytyjski "Sunday Times" napisał, że władze Tanzanii przejęły 22 października 2005 roku ładunek uranu 238 przewożony do irańskiego portu Bandar Abbas. Według Laridżaniego ta informacja "to element wojny psychologicznej, do której od czasu do czasu uciekają się Amerykanie".
afp oprac. mszu.

![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)