Walizki pełne książek
Popyt na nasze książki na Ukrainie nie odpowiada ich nikłej podaży - uważają polscy uczestnicy rozpoczętego wczoraj forum.
Zdaniem Witolda Bójskiego z warszawskiego wydawnictwa Rea powodem nieobecności polskich wydawców na ukraińskim rynku księgarskim są niekorzystne dla nich przepisy celno-podatkowe Ukrainy. W efekcie ukraińscy księgarze wożą nasze książki w walizkach. Tymczasem wśród zainteresowanych polskim słowem drukowanym we Lwowie są nie tylko mieszkający w tym mieście Polacy. Forum Wydawców licznie odwiedzają studenci polonistyki, chętnie kupowane są powieści naszych młodych autorów (m.in. Doroty Masłowskiej), a także polska literatura edukacyjna i dziecięca.
b.m., pap