Taki naciąga pasażerów
Nasz czytelnik Hipolit Kawala przyjechał do Warszawy z Zamościa, by odwieźć żonę na lotnisko. Taksówkę wzięli na Dworcu Stadion.
- Kiedy dotarliśmy na miejsce, kierowca nie podjechał pod lotnisko, tylko skręcił na ubocze i zażądał 600 złotych! - opowiada. - Nawet nie mieliśmy takiej sumy, więc kierowca powiedział, że mamy zapłacić 310 zł. Na dowód pokazuje paragon fiskalny. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta