Dwie twarze agenta
Automat do unicestwiania wrogów - tak Jamesa Bonda widział Ian Fleming. W kinie agent zmienił się w ujmującego superbohatera. Najnowszy film łączy te wizerunki.
Hollywood długo wzbraniał się przed obrazem Bonda, jaki w " Casino Royale", pierwszej z 14 powieści cyklu, nakreślił Fleming. Agent stworzony przez pisarza nie mieścił się w koncepcji bezpretensjonalnego widowiska. Bond według Fleminga to działająca precyzyjnie maszyna do eliminowania łotrów, którzy zagrażają zimnowojennej równowadze sił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta