Arcybiskup Stanisław Wielgus prosi wiernych o wybaczenie
Wszyscy wierni czekali w piątek w napięciu na deklarację arcybiskupa, w której miał się ustosunkować do zarzutów o współpracę z SB. Abp Wielgus wydał dwa dokumenty: w porannym zaprzeczył większości zarzutów i zasugerował, że materiały na jego temat nie są w pełni wiarygodne. "Nie wykonałem żadnego zadania wywiadowczego (...). Nigdy nie wyrządziłem nikomu żadnej krzywdy swoimi czynami czy słowami" - stwierdził .
Przyznał natomiast - i to była nowość - że w 1978 roku podpisał deklarację współpracy z wywiadem.
Gdy już objął urząd (ok. godz. 16) ogłosił list do wiernych, w którym znalazły się zaskakujące sformułowania: "Skrzywdziłem Kościół. Popełniłem błąd" - napisał w nim. "Ze skruszonym sercem proszę, przyjmijcie mnie. Będę bratem, który chce jednoczyć, a nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta