Zabijanie Husajna
Saddam Husajn w ostatnich chwilach życia: niezaciągnięta pętla na szyi, siwa broda, puste oczy, usta poruszające się w niemej modlitwie, a może przeklinające los... I w chwili poruszenia zapadni szafotu - cięcie. Zamazane, ziarniste kształty, plamy światła i koniec.
Tak miała wyglądać oficjalna wersja egzekucji jednego z najgorszych dyktatorów XX wieku. Żadna "normalna" telewizja, żaden "szanujący się" internetowy serwis informacyjny nie posunął się dalej. Jednak w chwili, gdy eksperci BBC i CNN rozważali na antenie moralne "za i przeciw" ujawnienia bądź ukrycia pełnego obrazu egzekucji Saddama, wideo pokazujące wszystko - bez skrótów - już kursowało po telefonach komórkowych Irakijczyków i witrynach internetowych na całym świecie.
Anonimowy operator, który nagrał śmierć Saddama na swojej komórce, musiał stać u stóp szafotu, ujęcia pokazują skazanego od dołu, schowanego za poręczami konstrukcji, ginącego w cieniach sali egzekucyjnej, która przypomina jakąś rozpadającą się stróżówkę. I do tego ten dźwięk. Tak samo zdeformowany jak obraz, gubiący słowa modlitwy Saddama pod okrzykami prowokujących go...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta