Zza biurka Hitlera
Deportowany z kilku krajów, wielokrotnie aresztowany, na skutek licznych procesów zrujnowany finansowo. W ubiegłym roku David Irving został skazany przez austriacki sąd na trzy lata więzienia za kłamstwo oświęcimskie. Nie odsiedział całego wyroku. Dwa tygodnie temu został zwolniony z więzienia. Brytyjski historyk skarży się, że wydawcy go cenzurują, a ostatnio miewa nawet kłopoty z publikacją swych prac.
Kiedy filolog Luciano Canfora z uniwersytetu w Bari napisał książkę o historii demokracji, w której życzliwie odniósł się do komunizmu, acz zapomniał o gułagach, nikt specjalnie nie protestował. Problem pojawił się w momencie, gdy niemiecki wydawca przerażony apologetyką Stalina odmówił publikacji książki. Profesor natychmiast podniósł wrzawę, oskarżając wydawcę o stosowanie cenzury. Ten drobny incydent nie zagrozi jednak jego karierze na uczelni. O swoją przyszłość może być zupełnie spokojny. Otoczony nimbem męczeństwa będzie się cieszył nie tylko poparciem innych filostalinistów, ale też sympatią przeciętnego liberalnego inteligenta. Zapewne czekają go kontrakty książkowe i naukowe stypendia. Jest bowiem ofiarą nietolerancji.
David Irving nie może liczyć na sympatię opinii publicznej. Pisarz wybrał niewłaściwego socjalistę do wybielania. Irving jest filohitlerowcem, który opublikował biografię wodza III Rzeszy, napisaną - jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta