Uziemione samoloty i korki na ulicach
300 pługosolarek , które wyjechały kolumnami na zaśnieżone ulice w godzinach szczytu, zablokowały ulice miasta. Nieprzejezdne były m.in. ul. Puławska, Al. Jerozolimskie, Towarowa i al. Jana Pawła. Paraliż Warszawy zaczął się tuż po godz. 8, gdy spadł pierwszy śnieg. Oczyszczanie jezdni zaczęło wówczas 150 pojazdów. Kolejnych 150 dołączyło po godz. 16. - Korki są po części winą kierowców, którzy nie przepuszczali naszych maszyn - mówi Iwona Fryczyńska z Zarządu Oczyszczania Miasta. Z powodu padającego śniegu nawet dwugodzinne opóźnienia miało też kilkanaście samolotów odlatujących z Okęcia i przylatujących do Warszawy.
apa