Nieróżowe życie różowego miasta
Tak wygląda stary Dżajpur. Stolica Radżasthanu, jednego z największych i najbarwniejszych stanów Indii. Kolorowe stroje kobiet, turbany mężczyzn, malowane trąby słoni, historia walecznych radżputów, którzy woleli zginąć, niż się poddać, i bajecznie bogatych maharadżów - to turystyczne oblicze regionu. Trudno jednak nie dostrzec odbiegającej od tego obrazu rzeczywistości.
Tłok, harmider, biedaRóżowy kojarzy się z czymś wesołym, przyjemnym. W Indiach jest kolorem gościnności. Znaczenia te kontrastują jednak mocno z tym co na ulicy.
Kurz lub błoto (zależnie od pogody), dziury, śmieci, ruch. Tłum, który każe pamiętać, że Indie to drugi, po Chinach, najludniejszy kraj świata. Według różnych źródeł mieszka tu od miliarda do miliarda trzystu milionów ludzi. W Dżajpurze dwa i pół miliona.
Ciżba, harmider, bieda. Wrażenie chaosu i ścisku potęguje obecność zwierząt. Hindusi ze względów religijnych nie jedzą mięsa, a krowy uważają za święte. Nie dziwi więc widok chodzących samopas krów, świń, psów, kóz, małp,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta