Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ja tu jeszcze wrócę

31 marca 2007 | Plus Minus | BH
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Ja tu jeszcze wrócę Sequele, czyli kolejne części głośnych przebojów, królują dziś na listach najbardziej kasowych, a więc najchętniej oglądanych filmów świata. Dlatego też w dużej mierze kształtują gusty masowej publiczności

Na polskie ekrany wszedł niedawno film "Rocky Balboa", w którym podstarzały Sylvester Stallone znów jest bokserem Rockym - zwyczajnym, trochę nieudacznym facetem, który chce udowodnić, że stać go na odniesienie sukcesu. Rocky odżył na ekranie po ponad ćwierćwieczu nieobecności. A już wkrótce czekają nas kolejne powroty.

W 2007 roku roku na ekrany wejdzie aż 19 sequeli znanych amerykańskich przebojów kinowych. Sequele robią zawrotną karierę. W 2006 roku tylko w Stanach zarobiły ponad 2,5 mld dolarów. W repertuarach kin aż roi się od dwójek, trójek, czwórek przy nazwach filmów. Największymi hitami na całym świecie stały się ostatnio "Piraci z Karaibów 2. Skrzynia umarlaka" oraz "Epoka lodowcowa 2".

Krytycy narzekają na wyjałowienie intelektualne Hollywoodu, brak świeżych pomysłów, ogłupianie publiczności.

- Dzisiejsze studia są fabrykami - mówi mi operator Janusz Kamiński, dwukrotny laureat Oscara za zdjęcia do filmów "Szeregowiec Ryan" i "Lista Schindlera". - Ludzie kina nie są już nawet właścicielami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4106

Spis treści
Zamów abonament