Gdy nadchodzi cisza
Jelena Dementiewa od lat zbiera punkty u kibiców za niezaprzeczalną urodę i kulturę osobistą. Za serwis nie zbiera, za resztę tenisa przeważnie się ją chwali. Gdy przyjechała do Warszawy po nieco tajemniczym złamaniu trzech żeber przez trenera od przygotowania fizycznego, chwalić się chciało bardziej, chociażby ze zwykłego współczucia.
Pierwszy set nie dał nam jednak wielu szans. Starsza Wiliamsówna żeber nie łamała, inne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta