Pod czerwonym parasolem
Dom Partii przestał istnieć pięć lat temu. W jego podziemiach stoi nadal popiersie Lenina
Pod czerwonym parasolem
"Bei Tannenberg, bei Tannenberg gross waren unsere Siege! " -- śpiewali niemieccy żołnierze, którzy w sierpniu 1914 roku pod Tannenbergiem (dzisiejszym Stębarkiem) rozbili armię rosyjskiego generała Samsonowa. "Pod Tannenbergiem wielkie było nasze zwycięstwo". Wdzięczni ziomkowie postawili tam swemu dowódcy, feldmarszałkowi von Hindenburgowi, mauzoleum. Dziś pochodzące z tej budowli schody prowadzą do Centrum Bankowo-Finansowego "Nowy Świat", dawniej Domu Partii. Pomnik feldmarszałka, przywieziony razem ze schodami do Warszawy w 1948 roku, gdzieś się zawieruszył.
Natomiast sprowadzony ze Szczecina Pomnik Kondotiera, który miał być ustawiony przed wejściem do gmachu KC, stoi dziś na dziedzińcu Akademii Sztuk Pięknych. Dom Partii miał więc wyglądać inaczej, niż wygląda dzisiaj. Jeszcze w 1951 roku, a więc tuż przed zakończeniem budowy, w gronie polskich architektów toczyły się dyskusje, czy budynek wdostatecznym stopniu oddaje artystyczne osiągnięcia socjalizmu. Był projekt, by dach domu przyozdobić posągami komunistycznych herosów. W hallu głównym ściany miały być wyłożone mozaiką, lecz uznano ją za relikt kapitalistycznej przeszłości i zamiast niej użyto marmuru.
O kształcie ostatecznym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta