Świat traci miliardy z powodu korków
Zakorkowane ulice największych europejskich miast kosztują kraje Unii Europejskiej ok. 1 proc. rocznego produktu krajowego brutto. Najwięcej za tłok na drogach płacą Brytyjczycy i Francuzi - koszty z tego tytułu zamykają się kwotą równą 1,5 proc. PKB tych krajów. W wypadku Polski chodzi o ok. 10 mld zł. Jednak ministrowie transportu zgodzili się na konferencji w Sofii, że zwiększenie przepustowości dróg nie jest rozwiązaniem problemu. Jak podaje sporządzony przez Joint Research Center raport na temat zatłoczenia unijnych dróg, jednym ze sposobów na odciążenie ruchu drogowego jest rozwój transportu kolejowego i lotniczego. Jednak korki na niebie w ciągu 20 lat mają się co najmniej podwoić, coraz gęściej będzie się też robić na torach. Szefowie resortów transportu zgodzili się, że zapewnienie płynnego ruchu na drogach, w powietrzu czy na torach jest niemożliwe.
reuters/ais