Dwie prawice
Zapowiedź powrotu Aleksandra Kwaśniewskiego na scenę polityczną ujawniła istotną słabość polskiej prawicy. Jej wielki sukces w 2005 roku możliwy był w sytuacji całkowitej kompromitacji postkomunistycznej lewicy. Ścigające się ze sobą Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska na tyle poszerzyły swój elektorat, że wspólnie zagarnęły większą część sceny politycznej. Powstaje jednak pytanie, czy nieustanny konflikt PiS i PO jest dobrą odpowiedzią na rosnącą popularność Lewicy i Demokratów? Czy stare hasło wojny Polski solidarnej z liberalną jest trafną diagnozą istotnych nurtów prawicy na polskiej scenie politycznej? Czy specjaliści od politycznego marketingu już szukają nośnych haseł kolejnej batalii?
Z nieutworzenia koalicji PO i PiS po wyborach 2005 r. płynie dla prawicy wielka nauka. Okazało się bowiem, że różnice pomiędzy tymi partiami były tak kolosalne, iż wspólne rządy byłyby dla obserwatorów chyba jeszcze większą udręką niż ich dwuletnia walka. Zaryzykowałbym jednak tezę, że problem polskiej prawicy nie polega na tym, że PO i PiS walczą ze sobą, lecz na tym, iż borykają się z podobnymi problemami wewnętrznymi. Kłopoty z ideową identyfikacją ze swymi partiami, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta