Jeżeli w składzie sądu uczestniczył sędzia nieuprawniony, to zachodzi nieważność postępowania, a w przypadku jego zakończenia jest to podstawa do jego wznowienia. Mniejszy problem, jeśli źle oddelegowany sędzia orzekał w II instancji, wtedy będzie trzeba powtarzać tylko ten etap procesu – a nie wątpię, że sądy do uchwały się zastosują. Gorzej, jeżeli orzekał w I instancji. Wtedy trzeba będzie prowadzić postępowanie, przesłuchiwać świadków itd. Dla sądów to dodatkowe obowiązki, a dla stron nowa mordęga. Osobiście sądzę, że SN mógłby też zająć w tej sprawie zupełnie inne stanowisko. dom
18 lipca 2007 | Prawo co dnia
Wydanie: 4262
Spis treści