Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Strzeżmy się Karty praw podstawowych

24 lipca 2007 | Opinie

Bronisław Wildstein | Z wszelkimi kartami praw jest jak ze strzelbą Czechowa. Wiszą zapomniane na ścianie przez cały spektakl, aby wypalić w najmniej spodziewanym momencie. Innymi słowy: nie ma neutralnych praw, zwłaszcza wśród takich, którym przypisuje się rolę podstawową. Ich wprowadzanie zawsze ma znaczące konsekwencje – pisze publicysta "Rzeczpospolitej"

K arta praw podstawowych była integralnym elementem projektu europejskiej konstytucji. Ponieważ został odrzucony w referendach, zwolennicy Karty usiłują ją, niestety skutecznie, na inny sposób wprowadzić do prawodawstwa UE. Wymownym faktem jest, że właściwie nie są prowadzone na jej temat poważne debaty.

Czy Karta jest aż tak oczywista, czy raczej jej zwolennicy wolą działać metodą faktów dokonanych, aby uniknąć kłopotliwych pytań i dyskusji? Ponieważ efekty jej wprowadzenia są odłożone w czasie i mają cywilizacyjny charakter, politycy zajęci doraźnymi grami niespecjalnie się nią zajmują. Na szczęście Brytyjczycy, których nie opuścił zdrowy rozsądek, a więc również rozumienie tego, czym powinno być prawo, zakwestionowali funkcjonowanie Karty na terenie swojego kraju.

Być może uczyni to Polska. W odpowiedzi doczekaliśmy się protestu Komitetu Helsińskiego, który stwierdził, że rząd dąży do odebrania Polakom praw podstawowych, a "Gazeta Wyborcza" ogłosiła, że m.in. nie będziemy mieli prawa do dobrej administracji, gdyż jak wiadomo dobrą administrację, tudzież wszystkie inne dobra, uzyskuje się przez zapisanie tego w prawie.

Odgórna integracja

Od pewnego momentu model integracji Europy skażony został ideologicznym grzechem, na który nałożył się klasyczny mechanizm wyobcowania europejskiej biurokracji. Ten ideologiczny grzech to wyobrażenie,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4268

Spis treści
Zamów abonament