24 sierpnia 2007 | Sport
Adam Małysz: Austriacy są w znakomitej formie, ale to nie znaczy, że się poddaję. Przy takiej publiczności, na swojej skoczni nie wypada oddawać przecież krótkich skoków. I choć nie jestem teraz w najwyższej formie, będę walczył do końca. Na treningu miałem problemy z rozbiegiem. Tory są tu trochę inne, niż te, na których ostatnio skakałem. Na szczęście ze skoku na skok było lepiej. Jeśli wiatr nie pokrzyżuje nam szyków, to będzie co oglądać. Tanio skóry na pewno nie sprzedam.
Adam Małysz