Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czego mi żal

28 października 1995 | Plus Minus | BC

Z wędrówki po Wiecznym Mieście

Czego mi żal

Bohdan Cywiński

Pomysł zorganizowania roboczego spotkania historyków białoruskich, litewskich, polskich i ukraińskich w Rzymie uznałem w pierwszym momencie za niedobry. Intelektualiści ze Wschodu, spragnieni kontaktów z Europą Zachodnią, oczywiście przyjadą, ale potraktują tę podróż głównie jako atrakcję turystyczną, okazję do zobaczenia tego, czego dotąd widzieć nie mogli, do spotkania z nie znanymi sobie ludźmi -- i z rzetelnej roboty niewiele wyjdzie. -- Pokażcie mi Ukraińca -- perorowałem -- który będąc w Rzymie, słuchać będzie referatu o Litwie, zamiast włóczyć się godzinami wokół Koloseum, wystawać pod Bazyliką św. Piotra, czy po prostu biegać po sklepach i podziwiać zachodni dostatek.

Profesor Jerzy Kłoczowski nie chciał tego słuchać, zrobił po swojemu i okazało się, że miał rację. Trzydzieści kilka osób z wymienionych krajów i może piętnaście z samego Rzymu przez całe trzy i pół dnia, po dziesięć godzin dziennie, uparcie siedziało na sali i dyskutowało zawzięcie. Spacery odbywały się dopiero po kolacji, trwały tyle, ile trwały, ale o dziewiątej rano sala obrad znów była pełna.

Referatów -- prawda, że bardzo skondensowanych -- wygłoszono i przedyskutowano bodaj dziewiętnaście. Wspólnym tematem sesji było...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 604

Spis treści
Zamów abonament