Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moi żydowscy przyjaciele

28 października 1995 | Plus Minus | MP

Moi żydowscy przyjaciele

Mieczysław Pszon

Jakie były plany polityczne endecji odnośnie Żydów? W perspektywie: stworzyć państwo żydowskie idoprowadzić do emigracji wszystkich Żydów nie przyznających się do Polski. Natomiast doraźnie obowiązywało hasło bardzo niedemokratyczne i nieprzyjemne: wprowadzić dla nich status obywateli drugiej kategorii, pozbawić praw politycznych; bo jeśli nie chcą przejąć się problemami tej ziemi, to nie mogą decydować o niej i nie będą tu tolerowani. Sam dzisiaj nie umiem powiedzieć, czy też tak wtedy myślałem. Sądzę, że dla mnie problem żydowski był naprawdę tylko problemem politycznym. Nigdy jednego obelżywego słowa nie powiedziałem żadnemu Żydowi. W gimnazujalnej klasie miałem kolegów -- Żydów i stosunki moje z nimi były niezłe. Z jednym z nich, synem lekarza, przez kilka lat się przyjaźniłem i nawet chodziłem do niego do domu, co było zupełną rzadkością nawet w dużym mieście -- goj niemal nigdy nie chodził do żydowskiego domu (obowiązywało to też w odwrotną stronę) . Owszem, można było utrzymywać dobre stosunki, ale co najwyżej wypadało się spotkać w kawiarni. Może inaczej było na prowincji. Ale tam z kolei nie było inteligencji żydowskiej.

To trzeba sobie wyobrazić: idąc ulicami ówczesnego Krakowa wychodziłeś ze Starego Miasta, przechodziłeś koło Wawelu, i -- wkraczając w Stradom, a potem Kazimierz -- wchodziłeś w inny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 604

Spis treści
Zamów abonament