Powszechne uwłaszczenie mieszkań spółdzielczych: tego nie można zrobić od ręki
Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że postanowienia znowelizowanej 14 czerwca ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, obwiązującej od 31 lipca, muszą wykonywać przede wszystkim zarządy tych spółdzielni, urzędnicy starostw powiatowych, notariusze, sądy wieczystoksięgowe. Nadzwyczajna jest jednak skala całego przedsięwzięcia, tak ze względu na liczbę chętnych do nabycia na własność na niezwykle korzystnych warunkach lokali mieszkalnych, jak i - a może przede wszystkim - ze względu na czas, jaki na dokonanie tych czynności ustawa zakreśliła. Ostrożnie szacuje się, że wnioski może złożyć około 900 tys. uprawnionych. Tymczasem ustawa nakłada na spółdzielnie obowiązek zawarcia z tymi osobami umów przeniesienia własności lokali w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia wniosku przez uprawnionego.
Prawdopodobnie zakreślenie wskazanego terminu miało zmobilizować zarządy spółdzielni i uniemożliwić przewlekanie realizacji złożonych wniosków. To można zrozumieć. Jednak trzymiesięczny termin, liczony od dnia złożenia wniosku, byłby realny tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta