Prawdziwy dyslektyk?
W niektórych rejonach Polski jest nawet 40 proc. uczniów z dysleksją, winnych tylko kilkanaście. To dane wynikające z ilości wydanych zaświadczeń. Dzięki nim dzieci unikają gorszych stopni w szkole.
Specjaliści szacują, że zaburzenia uczenia się, czytania i pisania - czyli dysleksję rozwojową - ma od 4 do 12 proc. uczniów (w zależności od rodzaju dysleksji, który bierze się pod uwagę). Tak wynika z danych Polskiego Towarzystwa Dysleksji.
-To nie jest choroba, to rodzaj zaburzenia - zaznacza Wojciech Brejnak, przewodniczący warszawskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Dysleksji, wykładowca w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego. -To tak, jakby stwierdzić, że leworęczność jest chorobą, a nie jest. Ważne jednak, by nie panikować i nie bać się tego zaburzenia. Dziecko z dysleksją traktować normalnie, a z drugiej strony nie wmawiać mu, że jest dyslektykiem, gdy słabiej czyta, czy dysortografikiem, gdy robi jakikolwiek błąd ortograficzny, albo dysgrafikiem, gdy niezbyt ładnie pisze -wyjaśnia.
Jestem dyslektykiemCzy ktoś uwierzy, że genialny autor bajek Hans Christian Andersen miał dysleksję? Mają ją aktorzy Whoopi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta