"Ekipa" - gniot czy arcydzieło?
To zupełnie nowa jakość na polskim małym ekranie. "Ekipa" jest dla naszej twórczości telewizyjnej tym, czym w Ameryce był serial "Miasteczko Twin Peaks". Holland, Łazarkiewicz i Adamik dowiodły, że serial może być rozrywką nie tylko masową, ale również stymulującą intelektualnie.
Gatunek political fiction jest bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych i w Anglii. My takich tradycji nie mamy. Dlatego może szokować, rodzić pytania o związki z polską sceną polityczną. Bo niby to Polska, a jednak nie. Próby szukania kluczy do postaci okazują się nieudane. Owszem, jest prawica, centrum, lewica. Ale bohaterowie nie ci sami, których oglądamy w dziennikach. Paradoksalnie, w tym właśnie tkwi siła "Ekipy".
W wielu Polakach spektakl, jaki obserwują od miesięcy w "Wiadomościach", "Faktach" i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta