Dziewica Europa
Mitologia opowiedziana inaczej
Dziewica Europa
Roberto Calasso
Na brzegu morskim w Sydonie biały byk wydawał niewprawnie miłosne pomruki. Był to Zeus. Wstrząsał nim dreszcz, jakby się opędzał przed gzami. Ten dreszcz jednak był oznaką rozkoszy. Oto Eros pomagał dziewczynie Europie wsiąść na grzbiet byka. Potem białe zwierzę od razu rzuciło się do wody, a jego zwalisty korpus wystawał z niej na tyle, żeby Europa nie musiała się zamoczyć. Wszyscy na to patrzyli. Tryton w odezwie na zalotne pomruki zadął w grającą muszlę. Europa drżała, mocno uchwyciła się jednego rogu. Obserwował tę parę także Boreasz, kiedy już przecinała wodną toń. Złośliwy i zazdrosny, zagwizdał na widok dziewczęcych, niedojrzałych piersi, które odsłoniły jego podmuchy. Atena oblała się rumieńcem, patrząc z wysoka na ojca, na którego grzbiecie siedziała kobieta. Także jakiś żeglarz achajski ich spostrzegł i nie posiadał się ze zdumienia. Może to Tetyda, której przyszła ochota spojrzeć na niebo? A może jakaś nerejda, raz w życiu ubrana? A może jak zwykle podstępny Posejdon znowu porwał dziewczynę?
Tymczasem Europa nie mogła doczekać się końca tej szaleńczej podróży. Ale domyślała się, jaki los ją czeka, kiedy dotrą do lądu. Krzyczała więc do wiatru i wody: "Dajcie znać memu ojcu, że ja, Europa, odpływam z naszej ziemi na grzbiecie jakiegoś byka. Porwał mnie, płynie ze mną,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta