Mandat do jednoczenia prawicy
Olszewski i Wałęsa chcą tworzyć polityczne bloki, Gronkiewicz-Waltz jeszcze czeka
Mandat do jednoczenia prawicy
Marcin Dominik Zdort
Po wyborach prezydenckich silne bloki polityczne po prawej stronie sceny politycznej mogą już powstać jedynie wokół Lecha Wałęsy i Jana Olszewskiego -- uważa Jarosław Kaczyński. Wydaje się, że taka świadomość towarzyszy wielu politykom prawicy, choć już dziś wiadomo, że będą także próby budowania koalicji krytycznych wobec prezydenta i byłego premiera.
Już na początku kampanii przed wyborami prezydenckimi było jasne, że niektórzy politycy startują w nich nie po to, aby wygrać, ale po to, by zdobyć polityczny mandat do tworzenia wokół siebie partii lub ruchu politycznego. Tak mówiło się od początku o Janie Olszewskim, któremu sondaże nie dawały szans na II turę, choć jego niektórzy zwolennicy nie wątpili w wygraną. Pod koniec kampanii przed I turą podobnie oceniano sytuację Hanny Gronkiewicz-Waltz, której członkowie sztabu nie liczyli już na zwycięstwo, ale walczyli tylko o jak najlepszy wynik, który dałby szansę na powołanie po wyborach silnego ruchu politycznego.
Gra zespołowa
Także jeden z głównych kandydatów Lech Wałęsa, dotąd "samotny jeździec", podkreślał wkampanii, że teraz już będzie prowadził "grę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta