Wymiar sprawiedliwości to nie politykowanie
Fundacja Helsińska edukuje
Wymiar sprawiedliwości to nie politykowanie
Chyba nikt dokładnie nie wie, ile mamy w Polsce partii politycznych. Niektórzy mówią, że ponad dwieście, niektórzy, że sto kilkadziesiąt. W każdym razie wiele, pewnie zbyt wiele, aby je wszystkie traktować poważnie. Prawdopodobnie ich wielka liczba spowodowana jest także reakcją na wiele lat monopolu (no, w pewnym stopniu podzielonego) jedynie słusznej partii. Z punktu widzenia realizacji prawa do zrzeszania się (a to przecież bardzo istotne prawo spośród tych, które uznane są za prawa człowieka) obecną sytuację można uznać za wzorcową: parę osób, jeśli tylko chce, może sobie założyć partię pod jakimkolwiek politycznym hasłem. Nikt temu nie przeszkadza i nawet chyba nie chce przeszkadzać. I tak właśnie powinno być. Po pewnym -- pewnie długim -- czasie wszystko się wyrówna.
Znamy pewnego polskiego pisarza (sam tak o sobie mówi, więc pewnie wie) , który w jednym ze swych felietonów wystąpił z propozycją powołania Polskiej Partii Negatywnej, której podstawowym zadaniem byłoby przeszkadzanie i czepianie się wszystkich innych partii, a już szczególnie tych, które właśnie rządzą. Minęło niewiele czasu, a pomysł doczekał się nieoczekiwanej realizacji i powstał wyborczy komitet polityczny, który wcale nie zamierza starać się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta