Dorosłość podszyta dzieckiem
Młodość na dłużej. Ścieżka dźwiękowa z „Akademii Pana Kleksa” jest hitem klubowych imprez. Reksio, Krecik i Bob Budowniczy zdobią T-shirty trzydziestolatków. W reklamie samochodów marki Opel zamiast aktorów występują laleczki Bimbo. Nie są to jednak pierwsze objawy dziecinnienia na starość, tylko sposób na odarcie dorosłości z powagi
Jaga Jankowska, trzydziestoparoletnia graficzka, kupuje narzeczonemu w prezencie zabawne drobiazgi i T-shirty z nadrukami z ulubionych kreskówek, np. z Bobem Budowniczym. Mieszkają we Francji, gdzie już od dawna trwa moda na zabawki. Sébastien Cappigny swoją fascynację tłumaczy podejściem do życia. – Zabawki są śmieszne. I wcale nie trzeba być dzieckiem ani mieć dzieci, żeby się nimi cieszyć. W końcu dzieci to też takie zabawki dla dorosłych, tylko że nudne, okrutne i brudne – żartuje Sébastien.
Przyznaje, że wielu jego znajomych zbiera głupie, nikomu niepotrzebne gadżety i żaden z nich nie ma własnych dzieci. – Ale wcale nie jesteśmy popaprańcami wymagającymi psychologa. To po prostu nasz sposób na zamanifestowanie inności wobec śmiertelnie poważnych mieszczan – dodaje Sébastien. Jak każda inna zabawa, również zabawa dziecinnością jest odreagowywaniem dorosłości. Sébastien na co dzień jest menedżerem w międzynarodowej korporacji. Po godzinach odpowiedzialnej pracy zmienia się nie do poznania.
Maskotki i ciepłe uczucia
– Kiedy na pytanie, czym się zajmuję, odpowiadam, że robię zabawki, na twarzach moich rozmówców maluje się uśmiech – mówi Anna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta