Dajcie nam zarobić
Do funduszy emerytalnych płynie coraz więcej pieniędzy.
Nic w tym dziwnego, skoro rosną płace, spada bezrobocie, a pierwsze wypłaty z drugiego filara mają ruszyć dopiero w 2009 roku. Jednak fundusze inwestujące nasze składki coraz bardziej się duszą na krajowym rynku.
Narzucone im limity inwestycyjne doprowadziły do tego, że obecnie przyszli emeryci mają w portfelach rządowe papiery skarbowe za ponad 82 mld zł. To najwięcej wśród wszystkich grup inwestorów. Przy ich obecnym niskim oprocentowaniu niewiele na nich zarobią. A przecież jest dużo sposobów bardziej efektywnego pomnażania kapitału. Od czasu reformy emerytalnej przed ośmioma laty wiele się w Polsce zmieniło. Przed wyborami Donald Tusk powtarzał, by, idąc do urny wyborczej, mieć na względzie przyszłości naszych dzieci. I właśnie z myślą o nich obecna władza powinna dać większe możliwości inwestycyjne funduszom. W przeciwnym razie emerytura z OFE nie wystarczy na waciki, a wielu z nas będzie w przyszłości kulą u nogi swoich dzieci.