Nicolas Sarkozy – przyjaciel Ameryki
Grzegorz Dobiecki Wizyta prezydenta Francji w USA przypieczętuje zejście się dwóch krajów po latach rozbratu
– Tak, jestem przyjacielem Ameryki. Dlaczego miałoby być inaczej, skoro to jeden z nielicznych krajów – obok Polski – z którym Francja nigdy nie była w stanie wojny? – tłumaczył się niedawno Nicolas Sarkozy ze swych transatlantyckich sympatii. We wtorek i środę, w trakcie pierwszej oficjalnej wizyty w USA, takich wyjaśnień nie będzie musiał składać. We Francji wciąż są one konieczne. Choć w polityce międzynarodowej nowy prezydent pozwala sobie na bardzo wiele, w relacjach z USA zrywa z arogancją Chiraca, ale doktryny de Gaulle’a całkowicie przekreślić mu się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta