Wolność słowa -- odpowiedzialność za słowa
Wolność słowa -- odpowiedzialność za słowa
Niemiecki sąd nie skazałby Urbana
Artykuł 18 niemieckiej Ustawy Zasadniczej brzmi następująco: Kto wykorzystuje wolność słowa, a przede wszystkim wolność prasy, nauczania, wolność zgromadzeń i organizacji, tajemnicę listów, poczty i telefonów, prawo własności i prawo azylowe do walki z wolnościowym, demokratycznym porządkiem, wykracza przeciwko tym zasadniczym prawom. Wykroczenia i ich rozmiary określane są przez Federalny Trybunał Konstytucyjny.
W myśl tego artykułu niemieckiej Konstytucji tylko Federalny Trybunał Konstytucyjny może orzec o zakazie wykonywania zawodu i zakazie pełnienia funkcji redaktora naczelnego w przypadku wykroczenia przeciw artykułowi 18. Nie może tego orzec żaden sąd niższej instancji.
Jak mi powiedziano w Deutscher Journalisten Verband (Związek Dziennikarzy Niemieckich) , przypadek Jerzego Urbana - skazanie go na karę więzienia i odebranie prawa wykonywania zawodu -- wygląda na próbę ograniczenia wolności prasy przez organy państwowe. Za opublikowanie dokumentów, które Urban uzyskał z instytucji państwowej, jaką jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych - dokumentów prawdziwychsąd niemiecki nie mógłby skazać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta