Sztuka bronienia honoru
Wisła - Barcelona 1:0. Po raz pierwszy polska drużyna pokonała Barcelonę, po raz kolejny jednak nie zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów. Nawet w Krakowie nie wiedzą, czy bardziej się cieszyć, czy smucić
Dziennikarze z Katalonii jeszcze dzień przed meczem pytali Josepa Guardiolę przede wszystkim o to, czy Samuel Eto’o na pewno zostanie w drużynie. Wisłą nie przejmowali się zupełnie, bo przecież Pep, jak mówią o trenerze Barcelony, przywiózł do Krakowa najsilniejszy skład z możliwych.
Gwarancją sukcesu była jego ambicja. Pep nienawidzi przegrywać i uczy tej nienawiści swoich graczy. Chciałby, aby wygrywali każdy mecz. Guardiola widział na własne oczy, jak zwalniają Franka Rijkaarda głównie za to, że jego piłkarze nie radzili sobie w meczach poza własnym stadionem. Spotkanie z Wisłą miało pokazać, że to nie problem zawodników prowadzonych przez Pepa. Trener chciał też udowodnić, że da się wygrać wszystkie mecze w okresie przygotowawczym, da się przejąć jedną z dwóch największych drużyn na świecie bez niemal żadnego szkoleniowego dorobku i odnosić z nią sukcesy głównie z powodu – jak mówi – „bordowo-granatowego serca”.
Guardiola w pierwszej połowie nie podnosił się z ławki rezerwowych. Zbliżenia na jego twarz pokazywały oblicze tyle zdziwione, co przerażone. Jego wielka drużyna,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta