Próba zamachu na Baracka Obamę?
Na czołówki amerykańskich gazet trafiła wczoraj wiadomość o aresztowaniu w niedzielę na przedmieściach Denver, gdzie rozpoczęła się konwencja Partii Demokratycznej, trzech mężczyzn i kobiety, podejrzewanych o przygotowywanie spisku na życie demokratycznego kandydata na prezydenta USA.
Jak podaje amerykański portal FoxNews, zatrzymani mężczyźni byli związani z wyjętym spod prawa gangiem motocyklowym Synowie Ciszy, a także z rozmaitymi grupami białych rasistów; część z nich miała już wcześniej kłopoty z prawem. W posiadanym przez nich samochodzie znajdowało się kilka sztuk broni, w tym karabin snajperski, kamizelka kuloodporna, walkie-talkie i duża ilość metamfetaminy, zaś jeden z mężczyzn przyznał, że zamierzali zabić Obamę. – Chcieliśmy go zastrzelić z dużej odległości za pomocą karabinu snajperskiego o zasięgu 700 metrów – powiedział.
Wczoraj późnym wieczorem przedstawiciele biura prokuratora generalnego USA oświadczyli jednak, że „nie było żadnego wiarygodnego zagrożenia” dla kandydata. Najprawdopodobniej będący narkomanami mężczyźni jedynie luźno rozmawiali o zamachu.