Nic lepszego nad własny dom
Nic lepszego nad własny dom
Kiedy wpołowie lat 70. Christine Willis rozwiodła się, nie bardzo wiedziała, co dalej robić. W 1980 r. zdecydowała się odbyć aplikanturę irozpoczęła praktykę adwokacką w sądzie. Pomyślne zdanie egzaminu bardzo dobrze na nią podziałało. Jak sama mówi, po przejściach związanych z rozwodem, przyjemnie jej było przekonać się, że nie jest gorsza od innych. Okazało się jednak, że działalność prawnicza nie dawała jej spodziewanej satysfakcji.
Zdecydowała się "uciec" do Szwajcarii, gdzie spędziła pierwszych 5 lat zawodowego życia, pracując jako prawniczka i nauczycielka angielskiego.
Z tych czasów właśnie wyniosła swoje pierwsze doświadczenia związane z rynkiem nieruchomości.
W Londynie miała bowiem dom, który postanowiła wynająć przed wyjazdem za pośrednictwem lokalnego agenta. Okazał się on wyjątkowo niesprawny, przysparzając jej tylko ogromnych kłopotów z lokatorami, którzy dewastowali jej własność. Na szczęście spotkała pewnego Amerykanina, który wynajmował wtedy mieszkanie w dobrej dzielnicy Londynu, South Kensington. Zdecydował się wynająć od niej dom. Kiedy wróciła, okazało się, że tym razem dom był w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta