Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak dowcip, to o Wałęsie, jak filmik, to o Kaczyńskich

19 stycznia 2010 | Kraj | Agnieszka Niewińska

Sławomir Kmiecik, autor książek o satyrze politycznej, kolekcjoner dowcipów

Rz: Czy są zawodowi kawalarze?

Sławomir Kmiecik: Nie słyszałem. Są profesjonalni satyrycy, kabareciarze, komicy. Nikt jeszcze nie uchwycił drogi dowcipu – kiedy został przez kogoś wymyślony czy opowiedziany pierwszy raz.

I na tym polega jego urok, że jest anonimowy i może być dowolnie przerabiany i interpretowany.

Jak się rodzą dowcipy?

Przed 1989 r. miały rodowód kawiarniano-inteligencki. Powstawały w zaciszu knajp i prywatnych mieszkań. Kawały polityczne były anonimowe i kolportowane konfidencjonalnie, bo ich jawne upowszechnianie można było przypłacić więzieniem. Zapożyczało się je też ze Związku Radzieckiego i innych krajów socjalistycznych i przetwarzało po zmianie ekipy rządowej. Wystarczyło podmienić występujące...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8526

Spis treści
Zamów abonament