Jak dowcip, to o Wałęsie, jak filmik, to o Kaczyńskich
Sławomir Kmiecik, autor książek o satyrze politycznej, kolekcjoner dowcipów
Rz: Czy są zawodowi kawalarze?
Sławomir Kmiecik: Nie słyszałem. Są profesjonalni satyrycy, kabareciarze, komicy. Nikt jeszcze nie uchwycił drogi dowcipu – kiedy został przez kogoś wymyślony czy opowiedziany pierwszy raz.
I na tym polega jego urok, że jest anonimowy i może być dowolnie przerabiany i interpretowany.
Jak się rodzą dowcipy?
Przed 1989 r. miały rodowód kawiarniano-inteligencki. Powstawały w zaciszu knajp i prywatnych mieszkań. Kawały polityczne były anonimowe i kolportowane konfidencjonalnie, bo ich jawne upowszechnianie można było przypłacić więzieniem. Zapożyczało się je też ze Związku Radzieckiego i innych krajów socjalistycznych i przetwarzało po zmianie ekipy rządowej. Wystarczyło podmienić występujące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta