Miraże i trofea informatyzacji
Komputer nie jest lekarstwem na wszystko
Miraże i trofea informatyzacji
Komputeryzacja firmy bez jasno określonych korzyści, jakie ma przynieść, jest jak statek bez kompasu. Można wejść na pokład z biletem do Nowego Jorku, a wylądować we Władywostoku.
Profesor John Ward z Cranfield School of Management przeprowadził rozpoznanie na ten temat w 60 dużych i średnich brytyjskich przedsiębiorstwach. Jak się okazało, tylko 1/ 4 badanych firm starała się określić precyzyjnie spodziewane korzyści biznesowe na początku przedsięwzięć informatycznych. Pozostałe określały korzyści dla firmy w bardzo mglisty sposób lub też nie określały ich w ogóle. Wyniki innych badań, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i USA, są praktycznie takie same.
W Polsce najprawdopodobniej jest podobnie. Bez przesady można stwierdzić, że w większości firm na świecie, małych i dużych, panuje wiara w automatyzm efektów informatyzacji. W szczególności kierownictwa firm spodziewają się, że informatyzacja sama z siebie doprowadzi do redukcji kosztów oraz usprawni wewnętrzne przepływy informacji.
Złudne nadzieje
Co do redukcji kosztów, to informatyzacja jest dosyć kosztownym sposobem na osiągnięcie takiego celu. Jak twierdzi profesor P. G. W. Keen z Harvard Business School, informatyzacja zmniejsza koszty niezmiernie rzadko; może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta