Wszędzie czai się agresja
Dzisiaj wyjątkowo postanowiłem zrezygnować z felietonu. Zamiast tego pozwolę sobie oddać głos czytelnikowi.
„Szanowny panie redaktorze, od kilku dni zgłaszają się na mój oddział pacjenci, którzy skarżą się, że nie mogą znieść narastającego napięcia. Myślę, że wyprowadziła ich z równowagi najpierw żałoba narodowa, a teraz jej skutki. Próby zwykłej rozmowy spełzają na niczym. By nie być gołosłownym, załączam jeden zapis:
»Panie doktorze, jeszcze niedawno dni mijały mi w spokoju i zadowoleniu. Z nadzieją spoglądałem w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta