Jastrzębie i pterodaktyle
Światowy rynek lotniczy
Jastrzębie i pterodaktyle
Minęły już czasy, kiedy prawie wszystkie linie lotnicze na świecie odnotowywały straty w swej działalności. Niektóre z nich po głębokiej restrukturyzacji zaczęły naprawdę zarabiać pieniądze. Inne pozostają na garnuszku państwa, bronią się przed zmianami i kumulują straty. Tę pierwszą grupę brytyjski tygodnik "Economist" nazwał jastrzębiami, drugą określa jako pterodaktyle. "Najgorsze czasy -- stwierdza się w artykule -- światowi przewoźnicy mają już jednak za sobą. "
Rzecz jasna nie wszyscy.
W latach 80. światowi przewoźnicy mieli miliardy dolarów deficytu, spowodowanego głównie ambitnymi planami rozwojowymi i zamówieniami na nowe samoloty. Potem wiele z tych zamówień zostało jeszcze raz przemyślanych i cofniętych, a rządy musiały zabrać się do spłacania długów.
Rachunek zysków i strat
Według danych IATA straty, jakie poniosły linie lotnicze w latach 1990--92, wyniosły 11, 5 mld USD i przewyższają ich zysk od momentu, kiedy rozpoczęły swą działalność 74 lata temu.
Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że ludzie na świecie zaczynają więcej podróżować, choć wzrost zainteresowania przelotami nie jest tak znaczny, jak tego oczekiwano. Według danych IATA wzrost przewozów sięgnie 6, 6 proc. do roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta