Bardzo pracowity, nazbyt gadatliwy
Edmund Klich Fachowiec od badania wypadków lotniczych, który się pogubił – oceniają rozmówcy „Rz”
Polski przedstawiciel przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Lotnictwa (MAK) w środowisku lotniczym cieszy się niekwestionowaną opinią świetnego fachowca.
– Edmund Klich przetrwał na czele Komisji Badania Wypadków Lotniczych zmianę rządu. O czymś to świadczy – mówi jeden z wysokich rangą oficerów Sił Powietrznych.
Żaden z rozmówców „Rz” – ani z wojska, ani z lotnictwa cywilnego – nie ma zastrzeżeń do pracy Klicha przy badaniu wypadków i incydentów lotniczych.
– Wielokrotnie spotykaliśmy się, gdy dochodziło do niebezpiecznych sytuacji z udziałem pilotów z aeroklubu – mówi gen. Gromosław Czempiński, prezes Aeroklubu Warszawskiego. – Co mogę o Klichu powiedzieć? Przede wszystkim to, że jest naprawdę świetnym fachowcem w swojej dziedzinie.
Gen. Czempiński nie chciał jednak komentować wypowiedzi Klicha po katastrofie smoleńskiej, a to w ich wyniku ekspert od badania wypadków lotniczych stał się medialną gwiazdą.
Pierwszy w Smoleńsku
Znajomi Klicha nieoficjalnie przyznają, że ta popularność raczej mu zaszkodziła.
– On...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta