Co zobaczyły ślepe barany w Strefie Gazy
To prawda – całemu światu zbyt łatwo przychodzi potępianie Izraela. Ale nie znaczy to, że nie wolno wytykać błędów państwa żydowskiego, gdy takie popełnia – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Agnieszka Kołakowska ostro potraktowała dziennikarzy, którzy opisywali i komentowali atak izraelskich komandosów na konwój statków zmierzających do Strefy Gazy. Jej zdaniem, „bezmyślnie powtarzając propagandę Hamasu, dają się wodzić za nos jak stado ślepych baranów”.
Jedynym dziennikarzem wymienionym z nazwiska jestem ja, autor komentarza redakcyjnego („Izrael strzela wbrew własnym interesom” – „Rzeczpospolita” 1 czerwca). Dlatego poczułem się wywołany do tablicy. Daję się Kołakowskiej wodzić za nos i melduję do odpowiedzi. Co prawda nie bardzo rozumiem, dlaczego to właśnie Kołakowska zajęła się tym wywoływaniem? Z podpisu pod jej tekstem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta