Quo vadis, ustawodawco
Stan naszej legislacji woła o pomstę do nieba – uważa sędzia, przewodniczący VIII Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy
N ie przypominam sobie takiego natężenia nieuzasadnionych, oderwanych od rzeczywistości, zbawiennych koncepcji łacno przekuwanych w czyn w sposób zwykle niechlujny. A mam na myśli tylko zmiany kodeksu postępowania cywilnego, który od 1 stycznia 2008 r. był nowelizowany 29 razy!
Przypatrzmy się ustawie z 5 grudnia 2008 r. zmieniającej kodeks postępowania cywilnego (DzU nr 234, poz. 1571; wszystkie podawane dalej przepisy oznaczają kpc). Miała ona wprowadzić do tego kodeksu przepisy dotyczące europejskich postępowań transgranicznych. Ustawodawca dokleił jednak kilka innych zmian. Gdyby zrobił to z głową, trudno byłoby mieć pretensje. Tak się nie stało. I powstało kilka problemów.
Co wolno Senatowi
Art. 1302 § 3 miał brzmieć: Sąd odrzuca bez wezwania o uiszczenie opłaty wniesione przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego środki odwoławcze lub środki zaskarżenia (apelację, zażalenie, skargę kasacyjną, skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, sprzeciw od wyroku zaocznego, zarzuty od nakazu zapłaty, skargę na orzeczenie referendarza sądowego) podlegające opłacie w wysokości stałej lub stosunkowej obliczonej od wskazanej przez stronę wartości przedmiotu zaskarżenia.
Senat w przepisie tym uchylił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta