Obozowy koszmar powraca
Na festiwalu w Bregencji Polska odzyskała Mieczysława Weinberga, a teatr – niezwykłą operę o Zagładzie
Tu, na festiwalu, Mieczysław Weinberg przedstawiany jest jako polski kompozytor. My nie mieliśmy do tej pory śmiałości definitywnie go zaanektować. Urodził się, co prawda, w Warszawie, ale był synem żydowskiego muzyka, a trzy czwarte życia spędził w Związku Sowieckim.
Za najważniejsze swoje dzieło uważał operę „Pasażerka”. Ukończył ją w 1968 r. i nigdy nie zobaczył na scenie. Dopiero teraz zainteresował się nią David Pountney, wybitny reżyser brytyjski i szef festiwalu w Bregencji, więc doczekała się wreszcie prapremiery.
Pomysł podsunął Weinbergowi najbliższy przyjaciel Dymitr Szostakowicz, który przeczytał przetłumaczoną na rosyjski powieść Zofii Posmysz. Polska pisarka odegrała zresztą ważną rolę przy premierze w Bregencji. Była konsultantką realizatorów, David Pountney i scenograf Johan Engels odbyli z nią podróż do Auschwitz, bo przecież pokazanie realiów obozu koncentracyjnego na operowej scenie jest zadaniem karkołomnym.
Brytyjski twórca zna też film Andrzeja Munka nakręcony według scenariusza Zofii Posmysz. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta