Czy sekcja była rzetelna?
Po obejrzeniu akt śledztwa Jarosław Kaczyński ma wątpliwości w sprawie sekcji zwłok brata
Jarosław Kaczyński 10 kwietnia w Smoleńsku brał udział w identyfikacji ciała swojego brata. Nie miał żadnych wątpliwości. W samej sekcji, która odbyła się w nocy, nie brał udziału. Był przy niej natomiast szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Krzysztof Parulski (chociaż nie jest podpisany pod dokumentem).
Dopiero w ubiegłym tygodniu, przeglądając akta śledztwa, prezes PiS odkrył, że na stole sekcyjnym dołożono fragmenty ciała, które nie należały do jego brata. Po fragmentach ubrania można było bowiem poznać, że jeden z fragmentów zwłok należał do polskiego generała.
– Jarosław Kaczyński po zapoznaniu się ze zdjęciami był bardzo wzburzony – potwierdza „Rz” osoba znająca przebieg śledztwa. – Pytał, co na miejscu robił pułkownik Parulski, skoro nie zwrócił uwagi na fragmenty generalskiego munduru.
Co wzburzyło prezesa
To właśnie ten fakt miał być przyczyną wzburzenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta