Ekwiwalent nowicjusza z faktycznych prowizji
Pracownik jest zatrudniony na cały etat na okres próbny, który trwa miesiąc od 1 do 31 sierpnia 2010 r. Nabywa prawo do dwóch dni urlopu po przepracowaniu miesiąca (jest to jego pierwsza praca), ale nie zdąży ich wykorzystać. Jak wyliczyć mu ekwiwalent urlopowy, skoro bierze się pod uwagę trzy przepracowane miesiące? Za przepracowany okres na koniec sierpnia zatrudniony otrzyma płacę zasadniczą 1500 zł brutto i prowizję, która jest ustalana jako procent od zawartych umów.
W tym wypadku do obliczenia podstawy ekwiwalentu urlopowego z prowizji (składnik zmienny) nie bierzemy pod uwagę średnich wypłat zrealizowanych w trzech miesiącach bezpośrednio poprzedzających miesiąc nabycia prawa do tego ekwiwalentu.
Stosujemy § 11 ust. 2 w zw. z § 16 ust. 3 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU nr 2, poz. 14 ze zm., dalej rozporządzenie urlopowe).
Zasady z wyjątkami
Do podstawy ekwiwalentu przyjmujemy składniki:
- stałe (tu pensja zasadnicza) – w wysokości należnej pracownikowi w miesiącu nabycia prawa do tego ekwiwalentu,
- zmienne za okresy nie dłuższe niż miesiąc (tu prowizja) – w średniej wypłaconej wysokości z trzech miesięcy poprzedzających miesiąc nabycia ekwiwalentu,
- zmienne za okresy dłuższe niż miesiąc – w średniej wypłaconej wysokości z 12 miesięcy bezpośrednio poprzedzających miesiąc nabycia ekwiwalentu.
Takie są ogólne zasady. Ale są też wyjątki, z których jeden stosujemy w sytuacji z pytania. Mianowicie, gdy pracownik otrzymał miesięczne wynagrodzenie zmienne za okres krótszy niż trzy miesiące, wówczas w podstawie uwzględniamy kwotę za okres faktycznie przepracowany.
Czyli jeśli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta