Pod ręką
Historycy wobec pogromu kieleckiego
Pod ręką
Danuta Blus-Węgrowska
Pogrom kielecki to temat, który jeszcze wiele pokoleń badaczy będzie intrygował. Dziś jesteśmy w stanie odtworzyć tragiczny czwartek 4 lipca 1946 r. godzina po godzinie, jednak prawdziwe przyczyny zbrodni popełnionej na 42 osobach nadal pozostają nie zgłębione. Historycy choć przekopali archiwa PRL, są ciągle ostrożni w formułowaniu ostatecznych osądów. Zastanawiają się nad nie wyjaśnionym do końca problemem: czy była to prowokacja, a jeżeli tak, to czyja?
Dla współczesnych w roku 1946 oczywiste było, że pogrom został zorganizowany celowo, przy czym w zależności od umiejscowienia osób oceniających na scenie politycznej -- w kraju czy za granicą, w środowisku polskim czy żydowskim -- inspiratorem tej zbrodni był zawsze przeciwnik polityczny.
Oficjalna propaganda rządowa za sprawcę pogromu uznała "reakcję", armię Andersa, podziemie polityczne, a zwłaszcza NSZ oraz siły wsteczne i zacofane, usiłujące doprowadzić w Polsce do wrzenia i walki bratobójczej i zdyskredytować Polskę Ludową na forum międzynarodowym. Teza ta została obalona już podczas pierwszego procesu kieleckiego, który został przeprowadzony w dniach 9--11 lipca 1946 r. Żadna z rozpraw nie udowodniła udziału podziemia antykomunistycznego wpogromie.
Opozycja zaś była...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta