Co czeka przyszłych emerytów
W debacie na temat OFE wiele jest demagogicznej krytyki pod adresem rządu lub drugiego filara i jego instytucji, brakuje zaś troski o wymiar społeczny reformy i zrównoważony rozwój – twierdzi ekspert PAN ds. polityki społecznej
Uczestnicząc w debacie na temat korekty reformy emerytalnej, spróbujmy uzmysłowić sobie cele, jakie przed nią były stawiane. Czy były realizowane? Czy chcemy je dalej realizować? Jakie cele stawiane są przed obecną korektą i co to oznacza?
Cele reformy
Przed reformą postawiono kilka celów, może nie wszystkie explicite, ale w środowiskach politycznych i eksperckich były one dość jasne. Wymieniam je bez hierarchii.
Pierwszy cel, finansowy, związany był z opanowaniem rosnących wydatków na emerytury i renty. Zmiana formuły emerytalnej z wysoce redystrybucyjnej na ekwiwalentną (świadczenie zależne do indywidualnego opłacania składek) była sposobem na zmniejszenie wydatków emerytalnych w sytuacji malejącego zatrudnienia. Miała przy tym motywować ludzi do pracy, a polityków – do realizacji strategii zatrudnienia. System o zdefiniowanej składce – tak to zostało nazwane – był ponadto kluczem do zdobycia akceptacji osób krytykujących niesprawiedliwość (przywileje) systemu. Badania opinii wykonywane w tamtym okresie pokazały, że akceptacja ekwiwalentnego określania poziomu emerytury była powszechna.
Drugi ważny cel reformy miał charakter ekonomiczny. Środki wynikające z ograniczania wydatków emerytalnych można wykorzystać do tworzenia rodzimego kapitału i budowy rynku kapitałowego. Ten cel był bardzo pociągający dla wszystkich,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta